Bobby Oscarson z Colorado zapłacił tylko 8 dolarów za wejście do Krateru Diamentów, gdzie znalazła klejnot, którego wartość szacuje się na milion dolarów dzisiaj.
Wyciągając mały kamyk z ziemi w parku, Bobby nie mógł sobie nawet wyobrazić, że cały Internet i wiele międzynarodowych publikacji wkrótce zacznie o niej mówić.
Diament Esperanza, znaleziony przez Bobby'ego w czerwcu, ważył 8, 52 karatów i miał kształt sopla. Po 130 godzinach ciężkiej pracy słynny kuter Mike Botha zamienił go w elegancki diamentowy triolet o wadze 4, 65 karatów. Cudowną transformację można było oglądać na żywo na kanale YouTube.
Cięcie trioletowe, które ma dokładnie 147 faset, jest własnym projektem Mike'a Boty: przypomina kształt łzy i łączy w sobie elementy szmaragdu i trapezu. Klejnot ma najwyższą kategorię koloru (D) i czystość (JEŻELI „bez zarzutu”) . Zdaniem ekspertów właściciel będzie mógł sprzedać swoje znalezisko za milion dolarów. Esperanza, co oznacza po hiszpańsku „nadzieja”, stało się najdroższym diamentem kiedykolwiek odkrytym w Stanach Zjednoczonych.
Obecnie diament zdobi spektakularny wisiorek platynowy, zaprojektowany przez projektanta Jana Douglasa z Wellington (Nowa Zelandia) . Wisior pokryty jest 10 kolejnymi diamentami Sirius Star.
Po triumfalnej wycieczce po sklepach jubilerskich w Arkansas, Kalifornii, Teksasie i na Florydzie, biżuteria zostanie sprzedana na aukcji 15 lutego. Możesz osobiście uczestniczyć w aukcji, przesyłając wnioski za pośrednictwem sklepów jubilerskich Black, Starr & Frost.
Przez długi czas gemologolodzy nie mogli decydować o ocenie Esperanzy, ponieważ jest to naprawdę niesamowity diament, prawdziwy skarb Ameryki. Po pierwsze, jest piątym co do wielkości kamieniem znalezionym w Crater of Diamonds, po drugie, jest absolutnie bez zarzutu pod względem koloru i czystości, a po trzecie, jego fasetowanie jest tak wyjątkowe, jak sam kamień.
15 lutego jest tuż za rogiem i będziemy śledzić losy diamentu Esperanza.
Możliwe, że kupi go jakiś książę z Arabii Saudyjskiej. Jednak w naszym stanie są ludzie, którzy nie oszczędzą funduszy, aby unikalne znalezisko nie opuściło swoich miejsc. Joan Allison, rzecznik Departamentu Parków i Turystyki w Arkansas