Czerwony dywan został usunięty, gwiazdy otrzymały statuetki, reflektory zgasły. Ale scena 90. Oscarowej nagrody filmowej na długo pozostanie w naszej pamięci jako spektakularny spektakl.
Oczywiście każda ceremonia wręczenia nagród jest nie tylko znaczącym wydarzeniem z punktu widzenia kina, ale także okazją dla wielkich gwiazd na ekranie, aby świeciły w całej okazałości, a dla nas podziwiać naszych ulubionych artystów, ich luksusowe stroje i klejnoty. Trudno jest twierdzić, że jest to wydarzenie globalne, dlatego można oczekiwać od niego rozrywki. A już jedenasty rok z rzędu Swarovski pozostaje jednym z tych, którzy sprawiają, że nagroda Oscara jest niezapomniana.
Aby przygotować się do jubileuszu, 90. z rzędu, Nagroda Amerykańskiej Akademii Sztuki i Nauki Kinematograficznej, Derek McLane stał u steru scenografii. Zainspirowany grą światła i odbić, projektant postanowił ozdobić wielki łuk przed zasłoną za pomocą 45 milionów kryształów Swarovskiego, a także dodać światła do żyrandoli i innych detali wnętrza. Powstała kompozycja była fascynująca hollywoodzkim przepychem, a kolumny na scenie odpowiadały egipskiej estetyce, która była niezwykle połączona z musującymi świecznikami.
[Łuk] przypomina geodę i jednocześnie rzeźbiony kawałek rozbitego szkła.
Derek McLain
Wiceprezes Swarovskiego, Nadia Swarovski, podzieliła się tym, że byli bardzo szczęśliwi, że po raz kolejny wzięli udział w projektowaniu sceny dla Oscara. I to był szósty raz (szósty rok z rzędu) ich pracy z Derekiem McLainem.
W rezultacie możemy śmiało powiedzieć, że ostatnia ceremonia wręczenia Oscarów została zapamiętana nie tylko przez nominowanych i zwycięzców, ale także przez ucieczkę wyobraźni ludzi, którym udało się przenieść do rzeczywistości, co wydawało się fantastyczną drogą z bajki.