Lis jest jasnym i niezwykłym zwierzęciem, ale to ogon futrzastego lisa przyciągnął uwagę projektanta biżuterii, gdy szukała inspiracji dla swojej najnowszej pracy.

Pierścień Śpiącego Lisa jest jednym z dziewięciu niesamowitych klejnotów w kolekcji Mityczne Stwory ze Złotej Menażerii, pełnej fantazyjnych wizerunków zwierząt.

Dla mnie lis czerwony to przede wszystkim jego ogon. Są tak uroczo machające ogonami, gdy są zwinięte w kłębek. Świątynia Clair carr

Rozważanie, jak cała linia przechodzi ze szkiców ołówkowych w gotową biżuterię na półkach sklepów jubilerskich, było wielką ulgą dla Carra, który „od dawna marzył o wypowiedzeniu jej słowa w branży jubilerskiej”. Dodaje: „Przez wiele lat robiłam niestandardową biżuterię dla różnych klientów, ale tym razem było inaczej - projekt był utrzymany w czystej wyobraźni. Cała kolekcja to mój styl na steroidy. ”

Złoty lis

Ten pierścień (istniejący, oczywiście, w jednym egzemplarzu) wykonany jest z 18-karatowego złota, nabijanego kręgosłupem o łącznej masie 3, 4 karatów, 12, 35 karatów granatów pomarańczowych, 0, 22 karata szmaragdów (dla przebiegłych lisich oczu) i 0, 35 karatów diamenty (na puszysty ogon) . Lis, który bardzo szybko został sprzedany za nienazwaną ilość, został dostarczony w ekskluzywnym pudełku zaprojektowanym przez artystkę Nancy Lawrence, która stworzyła inny pakiet dla każdej z dziewięciu biżuterii w kolekcji. Pudełko, w którym trzymano pierścień lisa, inkrustowano masą perłową i pozłacanymi gałęziami na bocznych ścianach i na pokrywie.

Zapomniane rzemiosło

Pierścionek powstał we Florencji, w studio, z którym Carr współpracował przez ponad 30 lat. „Aby stworzyć lisa, skorzystałem z pomocy chasera - jednego z ostatnich ścigaczy we Florencji - który wykonał całe wytłoczone futro między klejnotami i bokami lisa”, mówi. Trzy lata zajęło ukończenie wszystkich dziewięciu wspaniałych dekoracji zwierząt.

Historia życia

W zestawie z każdym z „mitycznych stworzeń” z kolekcji, które ostatnio były wystawiane w Departamencie Sztuki Dekoracyjnej i Stosowanej w Luwrze, znajduje się mały album, który szczegółowo opowiada o podróży dekoracji od pierwszego szkicu do fizycznego wykonania. Jeszcze w tym roku Carr wyda książkę, w której opowie o stworzeniu całej kolekcji: „W tej biżuterii jest pewna kompletność, co jest dla mnie bardzo ważne. Właśnie przez to pracowałem przez całą moją karierę. ”