Zegarmistrz Peter Speake-Marin połączył siły z trzema wysokiej klasy rytownikami, aby stworzyć niepowtarzalne zegarki inspirowane kultową japońską świątynią.
Ten projekt został zamówiony przez doświadczonego kolekcjonera, który chciał pozostać anonimowy. Jednak Speak-Marin powiedział, że ten człowiek „podziwia rzemieślników podniesionych do rangi sztuki i wierzy, że to mistrz oddaje swoją duszę swoim produktom”.
Źródłem inspiracji dla tego zegarka była słynna świątynia buddyjska Zen Kennin-ji, znajdująca się w japońskim mieście Kioto. Kennin-ji został założony w 1202 roku i uważany jest za najstarszą buddyjską świątynię Zen w Japonii, a jego pierwszy opat, Eisai, uważany jest za jednego z pierwszych filozofów Zen w Japonii.
W 2002 roku, z okazji 800-lecia świątyni, budynek Hatto, znany również jako Sala Dharmy, został ozdobiony epickim przedstawieniem dwóch smoków, stworzonych przez artystę Koizumi Yunsaku. Obraz pokrywał cały sufit hali, a jego powierzchnia wynosiła około 175 m 2 . Speake-Marin zauważa, że na prośbę opata, rysunek nie został wykonany w kanonicznej strukturze kołowej, co tworzy trójwymiarowy efekt smoków wybuchających na zewnątrz.
Aby przekazać moc i moc tego wzoru na miarę zegarka na rękę, w projekcie Kennin-ji Temple Masters bliźniacze smoki są wykonane w formie grawerowania objętościowego, które wykracza poza tarczę 42 mm na obudowie z białego złota.
Projekt obręczy tarczy został również zmodyfikowany, aby kontury smoków nie były przerywane przez elementy zegara. Ponadto motyw „smoka” powtarza się na wewnętrznej stronie pudełka, aby wyświetlić chronometr.
Speake-Marin był kierownikiem projektu dla Mistrzów Świątyni Kennin-ji, a jego głównym zadaniem było zapewnienie ruchu SM2 w firmie, który uruchamia zegar. Do grawerowania zegarków i walizki zgromadzili się również najlepsi eksperci w swojej dziedzinie: Holender Keese Engelbarts, który pracował przy tarczy i walizce; Szwajcar Eddie Jacquet, który wygrawerował elementy mechanizmu zegara; i jego rodak Christoph Seever, który wygrawerował skórzaną tapicerkę skrzyni.
Dla mnie jest to zupełnie nowe doświadczenie w tworzeniu grawerowanej wersji zegarków. Ze względu na złożoność fabuły (dwa smoki zamiast jednego), a także niesamowity detal grawerowania, musieliśmy tym ornamentem pokryć prawie całą powierzchnię zegarka. Peter Speake-Marin, kierownik projektu